Kliknij tutaj --> 🦒 co zrobić ze starymi dokumentami

Działamy w całym Kraju!!!! Jeśli nie wiecie Państwo, co zrobić ze starymi meblami, kuchenkami, lodówkami lub innymi rzeczami z domu, firmy, biura czy np z garażu - to my Wam w tym pomożemy. Przewalając ostatnio szafę mego męża okazało się, że ma chyba ze 4 pary portek do wyrzucenia. Myślę, sobie tyyyle materiału, szkoda by było zmarnować. Zatem długo na nie nie patrząc, chwyciłam nożyczki, rach ciach i proszę. Ilość materiału pozyskanego ze spodni pozwoliła mi wykroić węższy koszyk, ale za to dłuższy. Autor: Barbara Wojciechowska. Created: 05.01.2023. Co zrobić ze starej zarowki led? Oświetlenie LED z czujnikiem ruchu i zmierzchu zanieś do sklepu z oświetleniem lub specjalnego punktu zbiórki elektrośmieci. Zwykłe żarówki LED zanieś do pojemnika na żarówki w Twoim mieście. W ostateczności żarówkę LED możesz także wyrzucić Wszystkie opłaty zrób przed złożeniem dokumentów. Zachowaj potwierdzenie opłat i złóż je wraz z innymi dokumentami do urzędu. Przerejestrowania pojazdu bez zmiany tablic rejestracyjnych. Warto pamięta, że od 31 stycznia 2020 roku nie trzeba zmieniać tablic rejestracyjnych ani za nie płacić, jeśli obecne tablice są w dobrym stanie. Co zrobić ze starymi meblami? Przeprowadzasz remont w mieszkaniu, wymieniasz meble na nowe, a może chcesz tylko odświeżyć wystrój swoich czterech kątów? Pamiętaj, że starych mebli nie należy wyrzucać na zwykły, osiedlowy śmietnik. Zazwyczaj wystawiane są do tego celu specjalne kontenery przeznaczone na odpady wielkogabarytowe. Comment Faire Une Rencontre Avec Une Femme. 2 lutego 2021 w kategorii Dom i ogrodnictwo Podejmując decyzję o przeprowadzce, mamy na głowie tyle spraw, że niewiele osób zastanawia się nad dalszym losem niepotrzebnych rzeczy. O ile wyrzucenie starych zdjęć, dokumentów czy nawet drobnego wyposażenia nie sprawia większych problemów, o tyle pozbycie się mebli może być problematyczne. Samodzielny ich demontaż, znalezienie miejsca utylizacji, a wreszcie przewóz zajmuje wiele czasu. Choć firmy odbierające śmieci zajmują się także utylizacją wielkogabarytowych odpadów, to ich odbiór ma miejsce kilka razy w roku. Natomiast prawo jasno stanowi, że nie można mebli po prostu wyrzucić na śmietnik. Alternatywą jest przekazanie jej firmie recyklingowej, ale zwykle wiąże się to ze sporymi kosztami. W tego typu przypadkach, dobrym rozwiązaniem jest współpraca z firmą, która zajmuje się wywozem mebli. Taką ofertę można sprawdzić pod poniższym adresem internetowym Zasady działania Osoby, które nigdy nie współpracowały z firmą zajmującą się wywozem mebli, mogą nie zdawać sobie sprawy, jak to właściwie wygląda. Każda z takich firm postępuje według ustalonych procedur. Po stronie klienta wystarczy umówić się z firmą i określić mniej więcej ilość i wielkość odpadów. Firma zajmuje się zarówno pakowaniem, jaki przewozem mebli, a później ich utylizacją. Postępują również z zasadami ochrony środowiska, dlatego ich przetwarzanie lub niszczenie jest całkowicie ekologiczne. To obecnie najlepszy sposób, by wygodnie i szybko pozbyć się starych i niechcianych mebli z domu. Nowe dowody osobiste wchodzą w życie 7 listopada. Pojawią się odciski palców i podpis posiadacza. Co zrobić ze "starymi" dokumentami? Trzeba je wymieniać? Pozostaną ważne na taki okres, na jaki zostały wcześniej wydane. Nowe dowody osobiste Pełnomocnik Rządu do Spraw Cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński na konferencji prasowej ogłosił termin wdrożenia nowych dowodów osobistych. Co się zmieni? W e-dowodach – dokumentach z warstwą elektroniczną – pojawi się druga cecha biometryczna. Oprócz wizerunku naszej twarzy, pojawią się również odciski palców. Dodatkowo – oznaczenie państwa członkowskiego na tle flagi Unii Europejskiej i podpis posiadacza. O dokument nie będzie można ubiegać się przez Internet. Jest wyjątek? Zarówno odciski palców, jak i podpis znajdą się w dowodach osób powyżej 12. roku życia (wyłączywszy osoby, w przypadku których pobranie odcisków lub złożenie podpisu jest niemożliwe). Osoby poniżej 12. r. życia będą mogły zatem wnioskować o dokument online - podaje Polska Agencja Prasowa. Co robić, kiedy nie uda nam się dotrzeć do urzędu? W każdym powiecie pojawią się mobilne stacje obsługiwane przez urzędników. Dzięki temu odciski palców będą pobierane poza urzędem. Miały być wcześniej Nowe dowody osobiste miały wejść w życie już wcześniej – 2 sierpnia. Rząd zrezygnował jednak z nabycia skanerów linii papilarnych, po tym, jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stwierdziła, że nie spełniają one wymaganych norm. Dziś, wiemy już, że sytuację udało się rozwiązać, a władze zakupiły nowe czytniki. Postąpiliśmy zgodnie z rekomendacją Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. No i dzięki temu, że udało się szybko i sprawnie przeprowadzić postępowanie zakupowe, dzisiaj już we wszystkich gminach w całej Polsce są te nowe czytniki. Czytniki, które spełniają wszystkie normy. Przeszły gruntowne testy bezpieczeństwa. Także takie testy w urzędach, podczas których już dzisiaj pracownicy samorządowi sprawdzają, jak działa ten nowy system – podkreślał Janusz Cieszyński. Nowe dokumenty od 7 listopada. Co zrobić z tymi „starymi”? Termin wdrożenia tych dowodów osobistych z nową, drugą warstwą biometryczną, to będzie 7 listopada tego roku. To jest niedziela, czyli od poniedziałku tak naprawdę w urzędach ruszą już te nowe dowody. Z punktu widzenia obywatela to się nie będzie wiele różnic, bo będzie wymagane tylko dodatkowo pobranie odcisków palców – mówił Cieszyński. Dowody osobiste, które mamy w portfelach nie stracą swojej ważności. Należy kierować się jedynie tym, na jaki okres zostały wydane. Nie trzeba ich więc wymieniać „na już”. Dokumenty z drugą cechą biometryczną zostaną – podobnie, jak te „stare” – ważne będą przez 5 (dzieci poniżej dwunastu lat) lub 10 lat. Pobranie odcisków palców jest chwilowo niemożliwe? Taki dokument zostanie wydany na 12 miesięcy. Wielka Brytania. Od 1 października zmiana zasad wjazdu do UK. Dowód osobisty nie wystarczy. Trzeba mieć ze sobą ważny paszport. Jest jednak jeden wyjątek - status osób osiedlonych lub tymczasowo osiedlonych. To nie koniec zmian. Powstanie czerwona... Z dniem 1 stycznia granice Otmuchowa poszerzyły się o cztery wsie: Sarnowice, Śliwice, Nieradowice i Wójcice. Co z dokumentami mieszkańców, którzy nie mają wpisanego Otmuchowa, a np. Wójcice? Dokumenty po staremu Gmina Otmuchów w związku z poszerzeniem granic miasta wzięła na swoje barki obowiązek poinformowania wszystkich instytucji typu Poczta Polska, Urząd Skarbowy czy ZUS. Wcześniej zapewniono także mieszkańcom tabliczki z nowymi nazwami ulic i numerami domów. W związku ze zmianą granic miasta i włączeniem sąsiednich wsi mieszkańcy nie mają obowiązku wymiany starych dokumentów – zapewnia Jan Woźniak burmistrz Otmuchowa. Jeśli ktoś jednak zechce wymienić swoje dokumenty nie będzie żadnych przeszkód, w pozostałych przypadkach obecne dokumenty są ważne do czasu upływu ich terminu ważności. Władze Otmuchowa apelują także do mieszkańców, aby podawali już swój nowy adres do wszelkiej korespondencji. Znacie takich? Macie klientów, którzy nie chcą od Was odbierać swoich segregatorów z dokumentami? A może Wy sami lubicie kitrać te papiery bo: może będę jeszcze ich potrzebować, w końcu rok podatkowy jeszcze się nie skończył, lepiej jak ja je będę mieć u siebie, bo klient to jeszcze je zgubi i wtedy będę miała problem, przecież czasem klient dzwoni i chce, aby mu przesłać skan jakiejś faktury, to jak ja je mogę mu oddać? u mnie to one są w porządeczku poukładane, jak ja je oddam klientowi, to on tam mi wszystko pomiesza i zrobi bajzel, jak przyjdzie kontrol 😉 to ja mam tu wszystko u siebie, wiem gdzie co leży i to jest wygodniejsze, ja muszę je jeszcze sobie najpierw przejrzeć, poukładać, zarchiwizować, ponumerować i dopiero wtedy będą gotowe do oddania, nie mam czasu na zrobienie dokładnego protokołu zdawczo-odbiorczego tych dokumentów, przecież to zajmuje strasznie dużo czasu i nie mam kiedy się za to wziąć, e tam, bez przesady, te 300 segregatorów wcale tak dużo miejsca nie zajmuje. 😂 Mieć papiery w biurze czy nie mieć – oto jest pytanie No więc jak to jest? Kto u Was jest hamulcowym w pozbywaniu się papierów z biura? Czy Wasze szafy pękają w szwach? Bo powiem tak – można to zmienić. 🙂 Choć oczywiście trzeba chcieć to zmienić, bo jak to mówią – nie ma zmian bez zmian. Jeżeli więc chcielibyście odetchnąć pełną piersią i rozejrzeć się po własnym biurze, jasnym, czystym, bez segregatorów zalegających na biurkach, pod biurkami, za biurkami i koło biurek, gdzie echo się przyjemnie niesie – to czas wziąć się do roboty. Odetchną nie tylko biurka, nie tylko zwolni się miejsce, nie tylko pojawi się wolna przestrzeń do pracy, ale odetchnie też głowa. Bo czy nie jest tak, że przetrzymywanie dokumentów to taki niewidzialny garb, który nosimy? Gdy przechowuję dokumenty, to ciąży na mnie duża odpowiedzialność, aby nic się nie zgubiło, nie zniszczyło. A gdyby wybuchł pożar w biurze, to dopiero byłaby tragedia. Może warto odpowiedzieć sobie z ręką na sercu na pytanie, czy oby na pewno to JA muszę przechowywać dokumenty wszystkich moich klientów i czy oby na pewno oni nie mogą tego robić sami i sami ponosić ten ciężar zorganizowania miejsca na swoje własne dokumenty, zadbania o ich bezpieczeństwo i ochronę przed zniszczeniem. Może te nasze obawy, że gdy oddamy klientowi jego papiery to on zacznie wypinać z nich różne rzeczy, potem nie wepnie na miejsce albo zgubi, są jednak trochę przesadzone? Zdarzało mi się prosić klienta o przyniesienie oddanych mu wcześniej dokumentów, bo coś tam coś tam, to dostawałam je dokładnie w takim samym stanie jak je oddałam. Jestem przekonana, że większość klientów nawet nie otwiera tych segregatorów. A jak są spakowane w karton, to wracają nietknięte w tym samym zaklejonym kartonie. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – mało jaki klient interesuje się swoimi fakturami. 🙂 A nawet jeżeli znajdzie się taki rodzynek, co zajrzy, poczyta, powypina, pomiesza, a potem zgubi – to co z tego? No to powypina, pomiesza i zgubi. Po prostu. My mamy programy księgowe, tam wszystkie informacje są, dokumenty przecież można odzyskać (oczywiście to klient dzwoni, jeździ i odzyskuje – nie księgowa, 🙂 a przynajmniej nie za darmo 🙂). Myk – szybki telefon do biura i mam Jest moim zdaniem zgoła inaczej – klienci bardzo chętnie pozbywają się dokumentów przynosząc je księgowej, a potem równie niechętnie je od księgowej zabierają. 🙂 Jednak klienci czują, że u księgowej te dokumenty są bezpieczne i po prostu zaopiekowane. Poza tym po co je odbierać, to się zwyczajnie nie opłaca – gdy potrzebny jest jakiś skan faktury to myk – szybki telefon do biura i już mam na mailu skan fakturki sprzed 3 lat. A tak to by człowiek musiał iść gdzieś na strych, odkopywać jakieś segregatory, szukać tej faktury, to jest straszna robota! Nikomu się nie chce. Po co więc to robić, jak księgowa wszystko da niemal od ręki. Gdybym była klientem biura, to też bym lawirowała tak, by nie odbierać swoich papierów – bo po co mi kolejny problem? Nie mam gdzie ich trzymać, jak się coś z nimi stanie to będę miała problem, a tak księgowa ma problem. 🙂 Ona tam wszystko urzędowi pokaże jak będzie trzeba, ja nic nie będę musiała, ogólnie nie mam na głowie tematu. Jest coś w tym dostarczaniu dokumentów do biura – wtedy zrzuca się odpowiedzialność za te faktury, one tam sobie leżą i wchodzą na psychę księgowej. A gdy klient jeszcze dodatkowo nie płaci za usługi księgowe i zalega za faktury od księgowej, to i tak przynosi co miesiąc swoje dokumenty do biura. I księgowa zaczyna się stresować, myśli o nich, czy księgować, czy nie, czy może chociaż przeglądnąć te dokumenty, bo może jest tam coś ważnego, terminowego – no ogólnie jakaś presja jest, minimalna, ale zawsze. Te zalegające papiery cały czas są gdzieś tam z tyłu głowy u księgowej. A po co? Po co to wszystko? Czy nie lepiej mieć piękne kwiaty w doniczkach zamiast szaf z segregatorami? Czy nie lepiej wstawić w to miejsce jakiś wygodny fotel i zrobić mini strefę relaksu? Jestem pewna, że każdy z nas bardzo szybko by wymyślił, co zrobić z odzyskanym miejscem w biurze. Niektórzy wstawiliby tam kolejne biurko dla kolejnego pracownika, a inni szezlong do czytania gazet podatkowych. 🙂 Tak czy siak – odzyskana, po segregatorach ze starymi dokumentami, przestrzeń ucieszy każdego. Więc nie warto zarastać starociami, nie warto robić archiwów w biurze, tylko się tych wszystkich papierów na bieżąco pozbywać. A jak ktoś w biurze ma gdzieś na serwerze zapisane skany dokumentów, to już w ogóle bez dwóch zdań. A jak to zrobić? Jak się ich pozbyć? Powiem tak – skutecznie. 😉 Gdybyś kiedyś potrzebowała dodatkowej motywacji w zorganizowaniu akcji pozbywania się dokumentów z własnego biura – służę pomocą. Ja uwielbiam pozbywać się starych trupów, zwłaszcza z szaf. 😉 Karolina Kozłowska Pomysłów na pozbycie się starych jednostek pływających jest wiele. Można je "przerobić na żyletki", czyli zezłomować, można zatopić i utworzyć sztuczną rafę, stworzyć w nich muzeum. Popularnym rozwiązaniem na pozbycie się przestarzałych jednostek jest oddanie ich Polsce za darmo, co i tak o 300% podniesie możliwości Marynarki Wojennej. Ale jest też inna opcja, trudno powiedzieć, czy bardziej pożyteczna, ale na pewno bardziej widowiskowa. Stary okręt można użyć jako okręt-cel w czasie ćwiczeń poligonowych. Stary amerykański okręt pomocniczy USNS Kilauea został wykorzystany w czasie manewrów RIMPAC 2012 (Rim of the Pacific Exercise) jak cel ćwiczebny dla torpedy australijskiego okrętu podwodnego HMAS Farncomb. Okręt poszedł na dno po trafieniu jedną torpedą Mk 48.

co zrobić ze starymi dokumentami