Kliknij tutaj --> ♠️ czy nadaję się na psychologa

Psychoterapeuta czy psycholog. W sytuacji, gdy po raz pierwszy chcemy zgłosić się z naszymi trudnościami do specjalisty, warto rozważyć wizytę u psychologa, gdyż to właśnie psycholog i psycholog kliniczny są osobami, które mają kompetencje do udzielenia porady psychologicznej. Psycholog czy psychiatra? Utarło się, że do psychologa idziemy się wygadać, a do psychiatry – po tabletki. To zbyt duże uproszczenie. Choć o psychiatrze myślimy częściej w kontekście depresji czy zaburzeń lękowych, to do lekarza tej specjalizacji można się zgłaszać nie tylko w sytuacji poważnych zaburzeń psychicznych, ale także w sytuacjach życiowych, w których nie Wokół psychoterapii narosło wiele mitów, które mogą sprawiać, że część osób będzie wstydziła się skorzystać z profesjonalnego wsparcia. Błędne przekonania na temat terapii kształtują w dużej mierze media. W Internecie możemy znaleźć wiele treści, że terapia to powód do wstydu, a dorosły człowiek sam powinien radzić Psycholog będzie chciał dowiedzieć się więcej na temat twojej sytuacji – czy to rodzinnej, czy zawodowej, a także ważnych dla ciebie relacji. Wizyta u psychologa po raz pierwszy to konieczność otwarcia się i opowiedzenia jak najwięcej o sobie: swoim hobby, trybie życia, sposobie spędzania wolnego czasu, wykonywanym zawodzie Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Czy nadaje sie na fotografke? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Comment Faire Une Rencontre Avec Une Femme. Lisbeth 3 grudnia 2010, 18:32 Czy ja się już kwalifikuję do psychologa?Na diecie jestem prawie rok(z małymi drobnymi przerwami na wakacjach). Schudłam ponad 10 kg do wakacji. I tu trochę zjadłam więcej. Miałam wychodzić z diety ale uparłam się określoną liczbę kg ile chcę ważyć. Niestety jak wiadomo ściśle diety się trzymać nie da. Od końca wagi przybyło mi ok 5 kg. Od ponad tygodnia nie wiem co się ze mną dzieje ( to przez zimę?) .Przez cały ten rok ciągle marzę żeby jeść normalnie. Jak wszystkie nastolatki. Straszny ból przeżywam codziennie w szkole widząc koleżanki jak jedzą pożądne II śniadanie. Zwykle jest to solidna bólka z szynką , serkiem itp. Boże jak ja w tedy patszę! Skręca mnie z zazdrości ,że one to mogą jeść a jak ja coś więcej zjem z poza diety to waga idzie w górę ! Jest mi strasznie przykro . Codziennie moje myśli krążą wokół jedzenia , zgrabnych figur rówieśniczek i niedozwolonych w mojej diecie. Dieta jest od dietetyka. Jem praktycznie monotonnie. Rzygać mi się chcę już na widok activi( jem ją na przekąskę ) lub jabłka( zwykle jem go w całości z ogryzkiem bo mi szkoda wyrzucić)....Nie jem praktycznie nic innego z poza tej diety .... ;(Ostatnio zaczęłam szaleć. BNie ma dnia żebym nie płakała nad samą sobą .. nad tym wszystkim ... A dodam jeszcze ,że moje ciało nadal nie wygląda ,że ja poprostu nie nawidzę swojego ciała. Taaak wiem ,że inni mają gorzej i bardzo im(wam) współczuję .Jeszcze świadomość tego ,że mając te 10 lat byłam chudzinką mnie jeszcze bardziej przygnębia. Niestety zechciano mnie utuczyć . Wybaczam to ale ...... nie do końca w zasadzie ;(Dodatkowo: Przez tą niemożność pogodzenia się z sobą psuję życie mojej mamie( te ciągłe płacze, napady złości) , którą Bardzo kocham . Ona z kolei cieszy się świetną figurą i nawet jak by chciała to by nie przytyła. Doszło do tego ,że musi się ukrywać z jedzeniem słodyczy i innych kalorycznych rzeczy bo widzi jak mi jest przykro. I przy okazji mi jest też przykro bo ona sobie nie może w spokoju zjeść przeze mnie ;(Pewnie mnie teraz zjechacie , ale musiałam się tu wyżalić bo już mnie w domu mają dość.... Ja przy okazji siebie też ...Jeżeli przeczytacie mój post to dziękuję . Nie musicie jednak czytać . Chciałam się porostu wyżalić . WYRZUCIĆ swój ciężar nagromadzony w tym ja wigilię przeżyję to nie wiem.... Najprawdopodobniej po wigilii znowu do dietetyka pójdę ;( Dołączył: 2010-08-18 Miasto: Wenus Liczba postów: 985 3 grudnia 2010, 18:40 Myślę że warto by było opowiedzieć to psychologowi, on mógłby Ci pomóc poczuć się lepiej we własnej skórze. Psycholog jest po to aby pomóc uczynić nam nasze życie lepszym a wydaje mi się, że to by ci się przydało. Życie jest za krótkie aby siebie nienawidzić i psuc sobie ralacje z się mocno dziewczyno!!!!!!!!! Dołączył: 2010-08-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 142 3 grudnia 2010, 19:40 ee tam :) dobrze że o tym piszesz :) wiesz tylko inteligentni chcą szukać pomocy :)ja też chodziłam do psychologa co prawda w innej sprawie :) ale uważam, że możesz się wybrać :)z pewnością pomoże Ci pokochać siebie taką jaka jesteś a przecież warto spróbować nikt Ci za to głowy nie ukręci MalaPerelka 3 grudnia 2010, 19:51 Może gdybyś wyżaliła się psychologowi byłboby ci jeszcze lżej ???? Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie sprawę z własnych problemów. I chciałam też dodać, że masz świetną mamę. U mnie w domu nikt się nie przejmuje tym, że też bym zjadła coś słodkiego. Lisbeth 4 grudnia 2010, 08:30 Dziękuję vitalijki dzięki wam jest mi lepiej. MałaPerełka- taaak mamusia moje jest Kochana , bardzo ją kocham za to ,że wspiera mnie w tym ;) Dołączył: 2009-12-29 Miasto: Zasiedmiogórogród Liczba postów: 82 5 grudnia 2010, 09:21 Psycholog u nas w kraju nie jest jeszcze do końca postrzegany. Ludzie często mylą go z psychiatrą. Rozmowa na pewno nie zaszkodzi i nie jest to nic takiego. ;) Wydaje mi się, że nadajesz się, bo do tego nawet specjalnie nie trzeba się nadawać. Wystarczy po prostu odczuwać potrzebę. Możesz nawet iść do psychologa szkolnego. Powodzenia. ;) Dołączył: 2010-09-26 Miasto: Warszawa Liczba postów: 506 5 grudnia 2010, 18:24 Masz za mało urozmaiconą dietę w takim razie. Może zmień dietetyka? Psycholog na pewno nie zaszkodzi, jesli czujesz, że go potrzebujesz, to czume nie? Jakbys chciała się wyżaliż możesz śmiało do mnie pisać :) Dołączył: 2010-04-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1878 5 grudnia 2010, 21:11 nadajesz się bardziej na zainwestowanie w słownik ortograficzny NaturalMedica Dołączył: 2010-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 81 7 grudnia 2010, 19:15 Tu się mogę zgodzic,wizyta u psychologa na pewno nie zaszkodzi ale wydaje mi się,ze bardziej powinnaś skupic się na swojej diecie. Napisz coś wiecej na temat swojego odżywiania,może zmień dietę na inną?

czy nadaję się na psychologa